Kategoria: Komunikowanie na świecie
W LITERATURZE
W literaturze amerykańskiej związanej z tym nurtem daje się wyodrębnić grupa autorów, którzy posuwają się aż tak daleko, że postulują — jak to czyni B. Szunyogh — zwiększyć efektywność przekazów wyrzekając się skrupułów moralnych, bo „moralność nie da się pogodzić
NARZUCANIE STEREOTYPÓW
Chodzi tu, oczywiście, nie tyle o rozpowszechnianie informacji, ile o wykorzystywanie „stymulatorów psychiki ludzkiej”, czyli narzucanie apriorycznych stereotypów i przeświadczeń, które mają kształtować trwałe wyznaczniki opinii i postawy wobec Stanów Zjednoczonych.Pełniejsze rozwinięcie takiego ujęcia „swobodnego przepływu” znaleźć można w pracach
W OFICJALNEJ TERMINOLOGII
Należało jednak oczekiwać, że strategiczno-polityczna motywacja „swobodnego przepływu” z okresu „zimnej wojny” zacznie ustępować miejsca nowym argumentom. Stało się to wręcz nieodzowne, gdy ideolodzy antykomunizmu uznali, że w walce o serca i umysły ludzi na całym świecie ideologia socjalizmu zyskuje
SPRZYJAJĄCY OKRES
Okresem szczególnie sprzyjającym kampanii pod hasłami wolności, swobodnego przepływu informacji itp. były lata II wojny światowej, kiedy to koszmar faszyzmu był szokiem dla Europy i znacznej części świata. Amerykanie potrafili wykorzystać olbrzymią nośność propagandową haseł o wolności informacji, które wyrażały
STRASZAK FASZYZMU
„Jestem przekonany — argumentował wpływowy wydawca, P. Hoyt — że świat nie wytrzymałby jeszcze jednej wojny, ale też jestem pewien, że dojdzie do takiej wojny i zniszczenia, jeśli natychmiast nie podejmie się wysiłków zmierzających do stworzenia wolności informacji między narodami
W TYCH SAMYCH KATEGORIACH
Wkrótce jednak przestał się liczyć, a na jego miejsce pojawił się „straszak komunizmu”, czego nie można uznać za zwykły zbieg okoliczności, jeśli się zwróci uwagę na fakt, że w doktrynie antykomunizmu z tego okresu zarówno faszyzm, jak i socjalizm Ujmowano
POD HASŁAMI WALKI
Antykomunizm pod hasłami walki o „wolność informacji dla narodów poddanych totalitarnej indoktrynacji” osiągnął swój szczyt na początku lat pięćdziesiątych za prezydentury H. Tru- mana, kiedy interwencja Stanów Zjednoczonych w Korei zaogniła „zimną wojnę”. Frazeologia „wolnościowa” posłużyła H. Tru- manowi do
STRATEGIA W EUROPIE
Strategia Stanów Zjednoczonych w Europie Zachodniej w pierwszych latach powojennych dowodzi, jak wielką wagę przywiązywano do harmonizowania różnych środków polityki zagranicznej. W procesie uzależniania osłabionej Europy instrumenty polityczne, ekonomiczne i militarne były ściśle kojarzone z informacyjno-kulturalnym i propagandowym. „W zimnej
JEDNOCZESNA ZAPOWIEDŹ
Benton był ojcem duchowym rezolucji Kongresu nr 243, czyli szeroko zakrojonego Międzynarodowego Programu Edukacji (International Education Program), który nazwał „Planem Marshalla na polu idei” (Marshall Plan in the Field of Ideas) i któremu nadał niezwykły rozgłos w radiu, prasie i
KOŃCOWE LATA WOJNY
Końcowe lata wojny były najdogodniejszym ku temu momentem, wysiłki dyplomatyczne mające określić przyszły pokojowy ład świata wkroczyły bowiem w decydującą fazę, a Stany Zjednoczone postawiły problem „swobodnego przepływu” jako „integralny składnik pokoju”.Wykrystalizowana pod koniec wojny strategiczno-polityczna i propagandowa koncepcja „swobodnego
POD KONIEC WOJNY
Bardziej lapidarnie określił swój stosunek do tej koncepcji jeden z głównych architektów strategii zimnowojennej J. F. Dulles, deklarując: „Gdybym miał tylko jedną możliwość prowadzenia polityki zagranicznej, to wybrałbym jako kierunek swobodny przepływ informacji”.Tak więc pad koniec wojny koncepcja „swobodnego przepływu”
POMYSŁ I ZAŁOŻENIA
Tak zatem koncepcja „swobodnego przepływu informacji”, amerykańska w pomyśle i w założeniach, miała się stać fundamentem dyplomacji kulturalnej Stanów Zjednoczonych w powojennym podzielonym świecie, a jednocześnie ważną stawką dla całego świata kapitalistycznego w rozgrywce z socjalizmem. Europa Zachodnia, zwłaszcza byłe
CAŁY ROZWINIĘTY ŚWIAT
Kiedy cały rozwinięty świat kapitalistyczny stał się rzecznikiem koncepcji w kształcie zaproponowanym przez Amerykę, Stany Zjednoczonej poszły „za ciosem” i przystąpiły do jej forsowania na szerszym forum międzynarodowym. Pierwszym posunięciem, które — dodajmy — nie nastręczało większych trudności, było załatwienie sprawy